Spędź miło czas podróżując pociągiem po Syberii w Rosji

 Spędź miło czas podróżując pociągiem po Syberii w Rosji -016

Po podjęciu decyzji o przeprowadzce na Syberię na rok, aby wykładać na Państwowym Uniwersytecie Technicznym w Czycie, wyruszyłem w odyseję podróżniczą inną niż wszystkie. W tym wpisie podejmujemy podróż Koleją Transsyberyjską.

Horror

Kiedy mój nowy rosyjski przyjaciel szedł korytarzem, z grymasem rozmyślałem o informacjach, których mi udzielił. Podróż pociągiem z Chabarowska do mojego celu, Czity, miała zająć trzy dni. Podróżowałem już cztery dni i myśl o 3 dniach w pociągu sprawiła, że poczułem się nieszczęśliwy.

Zastanawiając się nad tym rozwojem, miałem okazję przyjrzeć się moim nowym sąsiadom, błędnym współpasażerom. Wprowadzali się. Dosłownie. Poduszki, prześcieradła, torby pełne jedzenia. Ogólne wrażenie było takie, że będziemy w pociągu bardzo, bardzo długo.

Kiedy już oczyściliśmy miasto, powiedziałem sobie, że należy potraktować to jak przygodę. Przygoda? O tak.

Krakersy I Sok Gronowy

Odżywianie to dziwna sprawa. Podobnie jak wielu, staram się jeść zdrową dietę z warzywami i tak dalej. Oczywiście stresujący dzień w pracy doprowadził do niejednego fast foodu. Jadąc Koleją Transsyberyjską, zabiłbym za fast food.

Wbrew temu, co powiedział mi inny pasażer, wagon restauracyjny w pociągu był otwarty. Kobieta odpowiedzialna za nasz samochód powiedziała mi to w ograniczonym języku angielskim i zirytowanym wyrazem twarzy. Cóż, nie skłamała. Wózek z jedzeniem był otwarty. Niestety sprzedawano tylko pudełka krakersów i soku winogronowego.

Nie jestem wielkim fanem krakersów, ale zjem je. Tak się składa, że lubię sok winogronowy, a przynajmniej tak. Przez następne 48 godzin wraz z Grae, towarzyszką podróży, przeżuwaliśmy krakersy i piliśmy sok. Potem piliśmy sok i żuliśmy krakersy. Następnie rozdrobniliśmy krakersy i wrzuciliśmy je do soku. Potem gorączkowo oświadczyliśmy, że nigdy więcej nie będziemy jeść krakersów i pić soków. Kiedykolwiek.

Zabawna część

Po 48 godzinach jedzenia krakersów i soku miałem ochotę umrzeć z głodu. Ciągle śniły mi się koszmary o strasznych rzeczach dziejących się w moim żołądku. Grae najwyraźniej doszedł do tego samego wniosku. Zaciągając spodnie, poszedł do naszych towarzyszy podróży po prawdziwe jedzenie.

Częścią przyjemności podróżowania jest uświadomienie sobie, jak bardzo jesteś głupi. Kiedy jesteś w kraju, w którym nie mówisz w tym języku, zjesz całkiem sporą ilość skromnego ciasta. Co tam, byliśmy głodni.

Po pięciu minutach Grae wrócił do naszego przedziału z jednym z tych wyrazów twarzy. Bez powodu żyliśmy krakersami i sokiem winogronowym. Tak, moglibyśmy kupić jedzenie na każdym przystanku pociągu, po prostu wchodząc na stację kolejową. I dużo zatrzymaliśmy.

Kiedy wjechaliśmy do małego miasteczka, Grae i ja wisieliśmy na drzwiach pociągu. Wbiegliśmy na stację, a tam mieli tylko krakersy i sok winogronowy. Żartuję. Nie jestem pewien, co kupiliśmy, ale było to najlepsze jedzenie, jakie kiedykolwiek jadłem.

Następny przystanekChita!

Słowa kluczowe:

rosja, syberia, czita, rosyjski, dziennik podróży, dzienniki podróży, kolej transsyberyjska, podróż przygodowa

Jeśli interesujesz się turystyką, podróżami, rezerwacjami hoteli i wyborem najlepszego miejsca do odwiedzenia - po prostu kliknij tutaj i przejdź

  Zobacz też:  

Więcej artykułów i porad przed podróżą i rezerwacją wycieczek (( kliknij tutaj ))

   Zobacz także:    Polecane strony   

Hosting i projektowanie, reklama, ogrodnictwo w domu, otyłość i szczupłość, poprawa rankingów stron internetowych, opieka nad dziećmi, hodowla zwierząt, porady medyczne, samorozwój.Poradnik po charakterystycznych koszulkach, zarabianiu na stronach internetowych, najlepszych programach i aplikacjach, zielonych ziołach, książkach, prezentach i ofertach oraz nie tylko.